Znowu wymyślny tytuł w języku polskim, który nijak ma się do tytułu oryginalnego: "Garbus".

Tak sobie średnio-mało-wierna adaptacja klasycznej powieści płaszcza i szpady Paula Févala opublikowanej w połowie XIX wieku. Niestety, nie tuszująca słabości oryginału.

1 Charakteryzatorzy się nie sprawili. Choć akcja rozciąga się na przeciąg bodaj 16 lat, twarze bohaterów się nie zmieniają.
2 Jak to miło, że...

ale na kolana nie powala. Do pewnego momentu film biegnie żwawo jednakże im dalej tym gorzej. Marie Gillain gra jak drewniana lalka, aż się patrzeć nie chce. To taka łyżka dziegciu w beczce miodu. Ten pedofilski wątek także mi nie przypadł do gustu. Ogółem film bardzo, bardzo średni.

Zna ktoś tytuł motyw muzycznego, który przewija się przez cały film, a przynajmniej jego początek?

byłoby porządne, zabawne i całkiem urocze (na przykład dzięki głównej bohaterce) filmidło kostiumowe z niezłymi pojedynkami na szpady i dobrą obsadą aktorską. A tak, sama nie wiem...

Bez aspiracji. Pogodna rozrywka zapewniona.

Niezły film! Właśnie obejrzałem na jedynce, całkiem spoko, a nigdy wcześniej o nim nawet nie słyszałem.

Chciałabym kupić albo odkupić ten film. Wie ktoś może gdzie go dostanę?

Film rewelacja. Gorąco polecam! Przede wszystkim świetny Daniel Auteuil, klasa sama w sobie!

kilka razy oglądałem filmy kostiumowe i ten wypadł naprawde super, ciekawy film troche naiwny scenariusz, do obejrzenia.

niczym specjalnym się nie wyróznia, jeśli chodzi o filmy spod znaku płaszcza i szpady. Mimo to warto obejrzeć!

podobał mi się ten film. może ze względu na blanche, kostiumy i...daniela autieul, który był świetny (jak zawsze :-)

Ja ten film znam pod tytułem "Garbus", ale to była wersja z 1959 roku. I tamta wersja była o wiele lepsza. Mimo że technika nie ta, ale aktorstwo o niebo lepsze. A już najlepszy był Bourvil - aktor niezastąpiony.